Jest jeszcze jeden rodzaj ataków paniki, który przydarza mi się tylko w nocy. Pojawia się rzadko, ale… znów powrócił.
Czytaj dalej „Atak paniki”W oczekiwaniu na meltdown
Nadciąga melt – załamanie psychiczne. Czuję to. I zupełnie nie wiem co mam zrobić żeby nie nadeszło.
Czytaj dalej „W oczekiwaniu na meltdown”Niepokój
Niepokój towarzyszy mi od zawsze. To takie poczucie, że coś jest nie tak. To coś łaskotające pod skórą, zmuszające do utrzymania uwagi i gotowości. Sytuacja, w której nie chcę podejmować żadnych wyzwań, bo cały czas trzymam napięcie, by móc zareagować, gdy wydarzy się to, na co czekam. Organizm w gotowości. A mózg chce uciec do autystycznego świata.
Czytaj dalej „Niepokój”