„Samotność nie jest wtedy, kiedy nie masz się do kogo odezwać. Tylko kiedy wiesz, że nikt nie zrozumie tego co mówisz”.
Dzień po dniu z dobrą radą bliskich, ale bez prawdziwej bliskości.
Dzień po dniu w zderzeniu ze światem, ale bez znaczących zwycięstw.
Dzień po dniu wszystko, co nakłada się do głów dziewczynkom, ale nic, co pozwoliło by pozostać sobą.
Pestki są pięknym dziennikiem rozwijającej się depresji. Tego, jak dzień do dniu traci się radość z życia, jak przestają człowieka cieszyć drobne rzeczy. Jak powoli pochłania go otchłań, otula ciszą i smutkiem. I jak łatwo znaleźć sobie w niej miejsce, zapaść się, pozostać na zawsze.
Dla ceniących piękno smutku. Nie dla zdołowanych, bo książka raczej nie napawa optymizmem.

Wydawnictwo Otwarte, 2020
Skomentuj