Neuroróżnorodne [książka]


Kiedy przeczytałam pierwsze kilka stron pomyślałam, że to kolejna książka, która będzie udowadniała, że Kopernik była kobietą. Ale nie. Rozczarowanie tym razem bardzo pozytywne, a książka zdecydowanie warta przeczytania.

Nerenberg pisze o tym, co coraz częściej pojawia się w dyskusjach o autyzmie i zespole Aspergera – że to nie jest żadne zaburzenie, tylko różnice w budowie mózgu i postrzeganiu świata, które gdzieś umknęły lekarzom i medycynie europejskiej, chcącej sklasyfikować wszystko i wszędzie.

Autorka pokazuje jak rozwijały się nauki medyczne i psychiatria. Podkreśla, jak bardzo kobiety były z nich wykluczane i jak są wykluczane do dzisiaj m.in. w badaniach kontrolnych czy testowaniu leków. W efekcie naturalne zachowania czy emocje są stygmatyzowane jako dysfunkcje. I podobnie ma się rzecz z zespołem Aspergera, nadwrażliwością sensoryczną czy ADHD. To po prostu spektrum pewnych zachowań ludzkich, które ktoś (biali faceci z kultury europejskiej) postanowił sklasyfikować jako cyferki w DSM.

W efekcie osoby, które są poza diagnozami z DSM, to tylko ułamek tego, co naprawdę znaczy być człowiekiem – w całym jego spektrum neuroróżnorodności, odczuwania emocji, postrzegania świata i wszystkiego, czym się od siebie różnimy.

Postulatem Nerenberg jest włączenie nieneurotypowych do puli określanej jako normalne; stworzenie dla nich przestrzeni do życia (m.in. przyjaznej sensorycznej czy organizacyjnie) i nie traktowanie ich jako odmieńców i chorych psychicznie.

(Piękne życzenie. Też bym chciała, ale nie wierzę, że kiedykolwiek tego doświadczę. Zanim to się zmieni, miną lata. No i nie mieszkam w Stanach, a na naszym polskim, psychologicznym poletku trudno wysiać coś nowego).

Rozdział o integracji sensorycznej dał mi odpowiedź na pytanie, które męczy mnie od kilku miesięcy i na które nikt mi nie umiał odpowiedzieć. Teraz muszę tylko rozwinąć ten trop. Rozdział o spektrum potwierdził moją diagnozę.

Książka jest po prostu świetna. Super się czyta, bo jest dobrze napisana. Porusza ważne kwestie – holistycznego spojrzenia na człowieka (powiązania psychologii i emocji z neurologią i pracą mózgu), a także postuluje zmianę podejścia do określania tego co normalne, a co nie. I promuje różnorodność, która dla wszystkich może się okazać profitem.

Dodatkowo wspiera, akceptuje i docenia neuroodmienność. Mówi o talentach jakie mamy, o tym, że można je wykorzystać – wystarczy tylko przyjazne otoczenie i zrozumiałe reguły. Czytając ją, czułam że mam dar Aspergera, wyjątkowe umiejętności, a nie wyrok. I z pewnością będę do niej wracać, gdy neurotypowa rzeczywistość mnie dociśnie.

Dwa cytaty, które mnie urzekły:

„Autyzm to nie zaburzenie, to wspólnota”

Loc 2932

„(…) Wytyczne DSM to obszerne i prymitywne narzędzie używane do opisu mózgu”

Loc 1166

Dawno nie trafiłam na tak dobrą, wyważoną książkę. Cieszę się że jest po polsku, bo będzie szerzej dostepna. Lektura obowiązkowa (szczególnie dla psychiatrów i psychologów, którzy z wiedzą o neuroodmienności zostali gdzieś w epoce dinozaurów).

Jenara Nerenberg

Neuroróżnorodne. Jak żyć w świecie skrojonym nie na naszą miarę.

Wydawnictwo Krytyka Polityczna, 2022

Neuroróżnorodne

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Blog na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

%d blogerów lubi to: