Życie mnie nuży. Codziennie jest takie samo, codziennie wyglądam za okno i widzę ten sam widok. Codziennie muszę od nowa próbować się wpasować w to, co dookoła. I codziennie męczy mnie to tak samo, z dnia na dzień coraz bardziej.
Marzę o tym, żeby się skończyło.
Życie nie ma mi już nic ciekawego do zaoferowania. Wszystko już przeżyłam, wszystkiego doświadczyłam, zrobiłam to, co chciałam zrobić. Reszta jest poza moim zasięgiem, więc i tak się nie uda. Nie marzę, bo nie ma o czym. Nie planuję, bo i tak coś się wyjebie. Jak nie covid to inna cholera. Te zmagania są cholernie męczące. Każdego dnia kończę wypruta do dna, myśląc tylko o tym żeby zamknąć oczy i nie musieć już nic ogarniać, nic przeżywać. Zasnąć. Niech rzeczywistość zniknie. Na zawsze.
Wraz z diagnozą Aspergera zniknęła nadzieja na zmiany. Już wiadomo, że nie da się tego przepracować u psychologa. Już wiadomo, że nic się nie zmieni. Mogę tylko zaakceptować inność i dopasować się do neurotypowego świata – zaprzeczając sobie.
To już trzyletnie dziecko wie, że sześcianu nie da się wcisnąć w dziurę w kształcie trójkąta. A ja mam to robić. Niby jak?
One way ticket.
Nie widzę sensu w pracowaniu i robieniu codziennych czynności. Nie widzę sensu w pracy nad relacjami; i tak wszystkie się urywają, chociaż nie wiem jakbym się starała. Chociaż dbam, dzwonię, podtrzymuję, pamiętam o urodzinach. Wszystko ginie, bo ludzie nie widzą dalej niż czubek swojego nosa. Brać tak, chętnie. Dawać? Co to, kurwa, jest dawać? Mi się przecież należy!
Więc istnieję tylko po to, by spełniać ich zachcianki i przypomnieć im, że ktoś o nich dba.
A jak przychodzi co do czego, człowiek zostaje sam.
W sumie to nie wiem czemu mnie to zaskakuje. Życie nie nauczyło mnie niczego innego. Może wydawało mi się, że to wina Aspergera i że jak go ogarnę, to relacje też się ogarną? A tu taka niespodzianka: ludzie są obiektywnie do dupy. To nie ma nic wspólnego z Hansem.
Witamy w rzeczywistości.

Musisz zrozumieć, że każdy dzień to dar i sama musisz zdecydować, co z nim zrobisz!
PolubieniePolubienie
Dla Ciebie dar, dla mnie przekleństwo.
PolubieniePolubienie
Przykro mi.
PolubieniePolubienie